Był czwartek, 29 października ok. godz. 17, gdy dyżurny zamojskiej policji dostał informację, że po mieście jeździ volkswagen, którego kierowca jest najpewniej pijany. Przemieszczał się od jednej krawędzi jezdni do drugiej, najeżdżał na krawężniki. We wskazany rejon ruszył patrol. Policjanci namierzyli i zatrzymali auto.
Za kierownicą siedział 46-latek z gminy Łabunie. Było widać i czuć, że jest pijany, a badanie alkomatem tylko to potwierdziło. Mężczyzna miał 2,7 promila alkoholu w organizmie.
Wkrótce nieodpowiedzialny kierowca stanie przed sądem. Za jazdę po pijanemu grozi mu do 2 lat więzienia i wysoka grzywna.
Napisz komentarz
Komentarze