Chodzi o zdarzenia, do których doszło tuż przed północą z 13 na 14 listopada. Dyżurny zamojskiej policji otrzymał zgłoszenie o tym, że 22-latek z Zamościa został napadnięty i zraniony ostrym narzędziem.
Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. Zastali tam pokrzywdzonego. Młody człowiek powiedział, że otrzymał kilka ciosów nożem. Sam wezwał pomoc, telefonując na nr alarmowy. Wezwano karetkę, zamościanin trafił do szpitala.
Wkrótce okazało się, że 22-latek nieco mijał się z prawdą, m.in. co do miejsca, w którym miał być zaatakowany. Mimo tego policjanci zdołali ustalić okoliczności i sprawcę.
– Dzięki wielogodzinnej pracy i analizie zgromadzonego materiału policjanci ustalili, gdzie i co wydarzyło się w piątkową noc. Dało to podstawy do zatrzymania 24-letniego mężczyzny z Zamościa, który ranił 22-latka. Mężczyzna trafił do policyjnych pomieszczeń dla osób zatrzymanych. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa – informuje asp. Katarzyna Szewczuk z zamojskiej policji.
Dodaje, że w poniedziałek, 16 listopada sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 24-latka na 3 miesiące. Śledztwo prowadzi prokuratura. Za usiłowanie zabójstwa można trafić do więzienia na co najmniej 8 lat, możliwa jest też kara 25 lat pozbawienia wolności, ale nawet dożywocia.
Napisz komentarz
Komentarze