Co roku było tak, że zamojska ślizgawka ruszała 6 grudnia. Taki plan jest i tym razem, o ile oczywiście pogoda nie popsuje tych zamierzeń.
– W obliczu obostrzeń związanych ze stanem epidemii COVID-19 dyskutowaliśmy nad sensem instalacji infrastruktury. Koniec końców uznaliśmy, że zarówno mieszkańcy Zamościa jak i goście odwiedzający nasze miasto zasługują na odrobinę rozrywki w tym trudnym dla wszystkich czasie – wyjaśnia dyrektor wydziału Kultury i Sportu Piotr Orzechowski.
Zamojski Ośrodek Sportu i Rekreacji wystąpił do Ministerstwa Sportu oraz Powiatowej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej o wytyczne dotyczące m.in. obostrzeń sanitarnych, jakie powinny obowiązywać na lodowisku. Od tego zależy cała organizacja obiektu, np. liczba osób, które będą mogły z niego korzystać, a także godziny otwarcia. Założenie jest takie, aby w nadchodzącym sezonie wypożyczalnia funkcjonowała przy kasie biletowej. Szczegóły, a także cennik mają być znane za jakiś czas.
Napisz komentarz
Komentarze