Do kradzieży doszło 10 lutego br. Złodziej wszedł do tomaszowskiego sklepu ze sprzętem AGD i z jednej z półek, wykorzystując nieuwagę personelu, zabrał lokówkę do włosów. Odciął od niej mechanizm zabezpieczający przed kradzieżą. Czujnik porzucił na terenie sklepu i wyszedł.
Jego „wyczyn” utrwalił monitoring. I policjantom udało się złodzieja ustalić. To 46-latek z Ryk. Mężczyzna przyznał się do winy. Podobno lokówka miała być prezentem walentynkowym.
To nie jest okoliczność łagodząca, zwłaszcza, że mężczyzna ma na koncie inne kradzieże. Za tę ostatnią odpowie przed tomaszowskim sądem.
Napisz komentarz
Komentarze