W ramach przygotowań do rundy wiosennej Roztocze Szczebrzeszyn zagra sparingi z Bratem Cukrownikiem Siennica Nadolna (7 lutego, godz. 12), Hetmanem Żółkiewka (14 lutego, godz. 12), Spartą Łabunie (21 lutego, godz. 14), Potokiem Sitno (28 lutego, godz. 14), Ładą 1945 Biłgoraj (6 marca, godz. 18) i Huczwą Tyszowce (13 marca, godz. 14). Wszystkie mecze trener Jacek Szczyrba zaplanował rozegrać na boisku ze sztuczną murawą w Zamościu, ale zrezygnuje z wynajmu tego obiektu, jeśli tylko warunki pogodowe pozwolą skorzystać z boiska trawiastego. – Chciałbym jeszcze zagrać dwa sparingi „na tygodniu”. Jednym ze sparingpartnerów byłby BKS Bodaczów, szukam drugiego – zdradza swoje plany trener Szczyrba.
Roztocze wiosną mierzyć będzie w czołówkę tabeli, a jeśli okoliczności będą temu sprzyjały, to nawet powalczy o awans do IV ligi. Trener Szczyrba zapowiada „odchudzenie” kadry i kilka transferów. Wiadomo już, że z zespołem pożegna się Szymon Sadowski, który zapowiedział rezygnację z występów ze względu na sprawy rodzinne.
– Chcemy mieć mniej zawodników w kadrze, a jeśli kogoś pozyskamy, to będą to ze dwa, trzy „nazwiska”, które rozruszają drużynę, a nie tylko ją uzupełnią. Rozmawiam z kilkoma naprawdę wartościowymi zawodnikami. Interesują mnie zwłaszcza środkowy pomocnik, napastnik i skrzydłowy. Awans do IV ligi nie jest dla nas nadrzędnym celem. Bardziej zależy nam na tym, by zespół się rozwijał, a szczególnie – by miejscowa młodzież czyniła postępy – mówi Szczyrba.
Napisz komentarz
Komentarze