7 lipca 2018 r. dwaj mężczyźni przyjechali autem na posesję 27-letniego wtedy Damiana H. w Wielączy (gm. Szczebrzeszyn). Jeden z nich wysiadł z samochodu, drugi oblał Damiana H. benzyną i podpalił. Obaj szybko opuścili posesję. Pokrzywdzony, który jest strażakiem-ochotnikiem, rzucił się na ziemię i zaczął czołgać, zrywając z siebie ubrania. To prawdopodobnie dzięki doświadczeniu zdobytemu w straży pożarnej udało mu się przeżyć. Doznał jednak oparzeń ciała II i III st. tułowia, głowy i lewej ręki. Mężczyzna trafił do Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń w Łęcznej, gdzie spędził 4 tygodnie. Przeszedł skomplikowane operacje m.in. przeszczepu skóry.
Więcej szczegółów tylko w aktualnym wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze