Młoda kobieta została zatrzymana w ostatni weekend na Śląsku. To była wspólna akcja tamtejszych policjantów, funkcjonariuszy komendy wojewódzkiej w Lublinie oraz kryminalnych z Zamościa.
Policjanci wytropili nastolatkę, bo podejrzewali, że to ona w środę (20 stycznia) odebrała 20 tys. złotych od 85-latka z Zamościa. Starszy pan po telefonicznej rozmowie z mężczyzną podającym się za policjanta przekazał gotówkę nieznajomej kobiecie, bo był przekonany, że pomaga w ten sposób córce, która rzekomo spowodowała wypadek i może za to trafić do więzienia. Pisaliśmy o tym TUTAJ>>>> UWIERZYŁ, ŻE POMAGA DZIECKU, DAŁ KASĘ OSZUSTOM.
Dopiero po jakimś czasie senior zatelefonował do córki i wówczas zdał sobie sprawę, że został oszukany. Wtedy zaalarmował policję. Tego samego dnia w Zamościu doszło do kilku identycznych prób naciągnięcia seniorów na pieniądze. Na szczęście poza 85-latkiem, nikt nie dał się nabrać.
Zaraz po przyjęciu zgłoszenia kryminalni z Zamościa zaczęli intensywnie szukać sprawców. Wytypowali 18-letnią kobietę, która pełniła rolę kuriera. Zatrzymano ją na Śląsku, przedstawiono zarzuty udziału w kilku takich oszustwach. Według policji, 18-latka jest zamieszana w identyczne przestępstwo dokonane na Podkarpaciu. W piątek (22 stycznia) od mieszkańca powiaty jarosławskiego odebrała ponad 30 tysięcy złotych.
Po zatrzymaniu mieszkanka Zamościa zapewniała, że podjęła się tego, bo w internecie znalazła ogłoszenie o pracę w charakterze kuriera. Miała odbierać paczki spod wskazanych adresów i dostarczać je w określone przez zleceniodawcę miejsce.
Za udział w oszustwie grozi od 6 miesięcy do lat 8 więzienia. O wymiarze kary dla młodej kobiety zdecyduje sąd.
Policjanci kolejny raz apelują do osób starszych o ostrożność w kontaktach z nieznajomymi. Radzą też zachować czujność poszukując pracy za pośrednictwem portali. Bo kilkudniowe zlecenie może się skończyć zdecydowanie dłuższą odsiadką.
Napisz komentarz
Komentarze