Prowadzący czynności policjanci nabrali podejrzeń, że przejeżdżający drogą listonosz mógł sfotografować zabezpieczane przez nich zwłok. I choć znany im z widzenia pracownik poczty wykasował zdjęcia i podczas legitymowania pokazał prawo jazdy, to został skuty w kajdanki i oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej jednego z mundurowych. – To nie ja, tylko policjanci powinni stanąć przed sądem – uważa listonosz.
Chcesz wiedzieć więcej? szczegóły tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze