Uroczystości, podczas której spotkaliby się wszyscy, nie było i z powodu pandemii już nie będzie. Wójt Marzena Czubaj-Gancarz na początku lutego zdecydowała jednak, że szkoda, by Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie czekały dłużej i po konsultacji z parami sama odwiedziła jubilatów w domach. Razem z dyplomem i medalami podarowała jubilatom także zestaw filiżanek i obraz, który został wcześniej poświęcony przez ks. prałata Czesława Grzyba. Seniorzy mówią, że nie obawiali się takiej domowej wizyty.
– No nie dajmy się zwariować! Przecież się nie odetniemy od świata. Trzeba jakoś żyć, i do sklepu wyjść itd. Nie, nie baliśmy się odwiedzin pani wójt – mówi Kazimiera Skwarek.
– Podziwiam panią wójt, że się odważyła, bo przecież ona wiele osób musiała odwiedzić – mówi z kolei Zofia Majcher. Ją i jej męża Stanisława wójt zaskoczyła przy odśnieżaniu. Spodziewali się jej nieco później, więc poszli trochę powalczyć ze śniegiem. Państwo Majcherowie zawsze razem pracowali. 27 grudnia ub. r. minęło 51 lat od ich ślubu. Mają troje dzieci i troje wnuków.
– My na gospodarce byliśmy od siebie zależni, pomagaliśmy sobie dużo, szanujemy się nawzajem – mówi pani Zofia.
Kazimiera i Stanisław Skwarkowie wychowali troje dzieci, doczekali się czwórki wnuków. Zdrowie im dopisuje, humor też. Pani Kazimiera w wolnej chwili haftuje obrazy na płótnie, pan Stanisław lubi coś ciekawego poczytać i obejrzeć w telewizji. Teraz, jak mówi jego żona, ma dodatkową rozrywkę w postaci odśnieżania. Trochę męczącą, ale ruch to zdrowie.
Leokadia i Zdzisław Krawczykowie złożyli przysięgę przed Bogiem 28 grudnia 1969 roku. Pogoda wróżyła im piękne wspólne lata. Było słonecznie, mroźnie i śnieżnie. Saniami jechali do kościoła w Pańkowie wystrojeni w odświętne ubrania i kożuchy z futrem, przykryci kocami. Po ślubie było przyjęcie w domu, a na tańce goście mieli miejsce w świetlicy. Tyle tylko, że z tego drugiego mało co wyszło...
– Było 30 stopni mrozu! W nocy trąby grajkom pozamarzały. A jak już grali, to i ręce marzły, bo świetlica w Pańkowie nie była ogrzewana. Pouciekaliśmy więc szybko do domu, tam pozsuwano stoły i tam znalazło się miejsce na tańce – opowiada Leokadia Krawczyk. Ani się obejrzała, jak pół wieku minęło.
– Minęło jak z bicza trzasnął, nawet nie wiem kiedy. Młode lata to trzeba było pracować, dzieci małe, dorobek – szybko zleciało. Teraz jeszcze szybciej leci – mówi pani Leokadia. Państwo Krawczykowie są szczęśliwymi rodzicami dwóch córek i dziadkami dla trojga wnucząt.
Wójt Marzena Czubaj-Gancarz wręczyła Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie 13 parom. To: Jadwiga i Jerzy Krotkie, Anna i Józef Szczepaniukowie, Kazimiera i Stanisław Skwarkowie, Józefa i Roman Parkotowie, Stanisława i Józef Malcowie, Jadwiga oraz Wojciech Dziedzicowie z Rogóźna, Leokadia i Zdzisław Krawczykowie z Sabaudii, Zofia i Stanisław Majcherowie, Józefa i Czesław Wosiowie oraz Sabina i Franciszek Witkowscy z Jezierni, Danuta i Józef Poleszczukowie z Majdanu Górnego, Czesława i Bolesław Krupowie z Łaszczówki i Teresa i Czesław Gardiasowie z Justynówki.
Napisz komentarz
Komentarze