Z ustaleń policji wynika, że 20-latek z gminy Łabunie jechał od strony Płoskiego w kierunku ulicy Sadowej. Nagle stracił panowanie nad autem i zjechał na pas zieleni rozdzielający jezdnię. Samochód uderzył w krawężnik, a później dachował na przeciwnym pasie ruchu.
– Kiedy pojazd leżał na boku doszło do samozapalenia się auta. Na szczęście kierujący o własnych siłach wydostał się z renault. 20-latek podróżował sam. Został karetką przewieziony do szpitala. Po badaniach okazało się, że z kolizji wyszedł jedynie z niegroźnymi potłuczeniami. Był trzeźwy – informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Dodaje, że przyczyną zdarzenia była najpewniej nadmierna prędkość.
Napisz komentarz
Komentarze