Głośne policyjne sygnały mogły obudzić niejednego w Zamościu nocą z poniedziałku na wtorek (26/27 kwietnia). Już wiadomo, co się wtedy działo. Był to policyjny pościg za kierowcą citroena.
Funkcjonariusze zobaczyli auto bez włączonych świateł na jednej ulic w mieście. Dali kierowcy sygnał do zatrzymania, ale ten zamiast zwolnić, przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim. Pościg zakończył się na osiedlu Wyszyńskiego.
Kierujący citroenem 35-latek z Zamościa trafił do komendy. Był pijany. Miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Stąd też jego reakcja na kontrolę. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzuty jazdy po pijanemu i niezatrzymania się do kontroli. Grozi mu za to do 5 lat więzienia. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości może ponadto stracić prawo jazdy i otrzymać nakaz wpłaty nawet do 60 tys. zł na rzecz Fundacji Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.
– Kierujący citroenem poniesie również konsekwencje swojego niebezpiecznego zachowania podczas próby ucieczki przed policjantami. Popełnił wówczas szereg wykroczeń drogowych, co niewątpliwie weźmie pod uwagę sąd, przed którym wkrótce tłumaczyć się będzie 35-latek – podsumowuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Napisz komentarz
Komentarze