Wojewoda lubelski chce, aby biłgorajski samorząd pochylił się nad zmianą nazwy ulicy Romana Gesinga. Bo patron symbolizuje komunizm. – Nie zamierzam niczego zmieniać – mówi burmistrz Biłgoraja. – Gdyby nie Roman Gesing, nie mielibyśmy w Biłgoraju szkoły leśnej.
Zmiana nazwy ulicy miałaby nastąpić w związku z ustawą o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gmin, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomników. Wnoszący o nią wojewoda lubelski Lech Sprawka opiera się na opinii IPN.
Ludowiec przy władzy
Pochodzący z Podkarpacia Roman Gesing (1903-1975) podczas II wojny światowej działał w Straży Chłopskiej, a następnie w Batalionach Chłopskich. W 1942 r. został aresztowany przez Niemców i wywieziony do obozu koncentracyjnego Auschwitz. Po wojnie był działaczem Polskiego Stronnictwa Ludowego. W listopadzie 1945 r. objął stanowisko wojewody rzeszowskiego. W 1947 r. objął mandat po sfałszowanych wyborach do Sejmu. „Po tych wyborach przeszedł do środowisk nastawionych na pełne podporządkowanie działalności politycznej władzom komunistycznym i Polskiej Partii Robotniczej” – czytamy w opinii IPN.
Więcej szczegółów tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze