Dlaczego dbająca o zdrowie i wykształcenie młoda osoba – wracając do rodziny – miałaby wyskoczyć z pociągu? Co albo kto ją do tego popchnęło? Według śledczych, nikt nie przyczynił się do śmierci mieszkanki Biłgoraja.
5 kwietnia 2018 r. po godz. 6 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Parczewie został powiadomiony przez pracowników kolei o znalezieniu w miejscowości Królewski Dwór (gm. Parczew) ciała młodej kobiety. Zwłoki ujawniono obok linii kolejowej Lublin – Łuków w odległości kilkunastu metrów od nasypu. Zmarłą okazała się 32-letnia mieszkanka Biłgoraja.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze