To było jak domino: jedno wypowiedzenie, zaraz po nim drugie i niedługo po tym trzecie. Efekt? Na pediatrii "starego" szpitala w Zamościu lada chwila nie będzie lekarzy. Dlatego od początku lipca do końca września oddział zawiesi działalność. Później ma znów ruszyć, o ile oczywiście znajdzie się kadra do opieki nad małymi pacjentami.
Pani Iwona z Zamościa jest mamą dwójki małych dzieci: Kornelia ma 2 lata, a Tomek 4. Przed miesiącem zamościanka spędziła z córeczką na pediatrii szpitala przy ul. Peowiaków kilka dni.
– Mała miała bardzo wysoką gorączkę, której nijak nie dało się zbić. Do tego doszły bardzo silne wymioty. Słabła z minuty na minutę. Był środek nocy, a ja sama z dziećmi w domu. Pod 112 poradzono mi, by jechać na "nocną opiekę", ale z córką było tak źle, że nie mogłam czekać. Zatelefonowałam po karetkę i trafiłyśmy na oddział – opowiada młoda mama.
Więcej o sytuacji w zamojskim szpitalu i szansach na ponowne otwarcie oddziału pediatrycznego piszemy w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze