Jako pierwszy tuż po północy w ręce policjantów z patrolówki wpadł 23-latek z gminy Skierbieszów. Jechał volkswagenem przez Zamość. W organizmie miał ponad promil alkoholu.
Kilka godzin później inny patrol zareagował na zgłoszenie anonimowej osoby i na trasie z Zamościa do Łapiguza namierzył srebrnego opla. Za kierownicą samochodu siedział 46-latetni mieszkaniec Skierbieszów. W jego przypadku badanie alkomatem dało wynik 2 promili. Na dodatek mężczyzna prowadził auto mimo wydanego przez sąd dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Niechlubnym rekordzistą tego dnia okazał się jednak rowerzysta zatrzymany przez dzielnicowych. 40-latek z gminy Zamość jechał po mieście jednośladem mając ponad 3 promile.
Napisz komentarz
Komentarze