Mężczyzna zgłosił się do komendy w sobotę (10 lipca). Opowiedział, że na jednym z portali wystawił na sprzedaż lampkę nocną. Potencjalny kupiec odezwał się do niego bardzo szybko. W przesłanej wiadomości znalazła się prośba o podanie adresu mailowego, a później zalogowanie do konta w banku. Na swoją skrzynkę tomaszowianin dostał wiadomość z linkiem, poprzez który miał potwierdzić sprzedaż.
– W dalszej kolejności mężczyzna w otrzymanym formularzu miał podać dane z karty bankomatowej, aktualny stan konta oraz login i hasło do bankowości internetowej – relacjonuje Małgorzata Pawłowska, rzeczniczka tomaszowskiej policji.
Mężczyzna postępował zgodnie z instrukcją do momentu, gdy zorientował się, że konta zniknęły oszczędności, a także że zaciągnięto na jego dane prawie 2,5 tys. zł pożyczki. Łącznie mężczyzna stracił 5 tysięcy złotych.
Policja ostrzega: Zachowajmy czujność podczas korespondowania z nieznajomymi oraz podczas korzystania z bankowości internetowej. Pod żadnym pozorem nie przekazujmy nikomu danych służących do logowania oraz danych z kart bankomatowych. Udostępniając osobom trzecim takie dane możemy paść ofiarą oszustwa.
Napisz komentarz
Komentarze