– W maju zgłosił się do nas właściciel łąki w Mokrem z informacją, że tam podczas II wojny światowej miał się rozbić samolot Luftwaffe – wspomina Andrzej Maziarz, adiunkt w Muzeum Fortyfikacji i Broni Arsenał w Zamościu.
Wstępne rozpoznanie terenu wykazało dużą ilość drobnych pozostałości przy powierzchni i kilka dużych przedmiotów metalowych wbitych głęboko w torfowe podłoże. 3 lipca – dzięki przychylności właściciela terenu oraz za zgodą zamojskiej delegatury Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków pan Andrzej we współpracy z firmą ArcheoFuture oraz grupą przyjaciół z Zamościa i Lublina rozpoczął prace poszukiwawcze na podmokłym terenie w Mokrem. Użyto koparki. – Ku naszemu zaskoczeniu udało się nam wydobyć z torfu nie elementy samolotu, ale rozerwany na dwie części nos niemieckiej rakiety V2, a także dużą ilość drobnych fragmentów poszycia rakiety i mechanizmów wewnętrznych – opowiada Andrzej Maziarz.
Więcej szczegółów w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze