O tym, że mieszkający w gm. Biłgoraj Piotr O. mógł za łapówkę kupić prawo jazdy nie tylko kategorii C (samochody ciężarowe), ale i A (motocykle), a później nim się posługiwać tymi uprawnieniami, głośno zrobiło się cztery lata temu po anonimowej informacji „Poseł na lewych kwitach”, która dotarła do mediów. Towarzyszyło jej zdjęcie karty egzaminacyjnej ówczesnego posła, na której widnieją wpisy z 2011 r. W rozmowie z „Kroniką Tygodnia” Piotr O. zapewniał, że nie kupował prawa jazdy.
Śledztwo zostało wszczęte. Prowadziła je Prokuratura Okręgowa w Zamościu, a następnie postępowanie zostało przeniesione do Prokuratury Regionalnej w Lublinie. Śledczy wystąpili do Sejmu z wnioskiem o uchylenie immunitetu parlamentarzyście, ale Piotr O. nie czekał na rozstrzygnięcie w tej sprawie, tylko sam się go zrzekł. Dzięki temu można mu było postawić zarzuty. Było ich cztery. Pierwszy zarzut dotyczył przekupienia kwotą nie mniejszą niż 1 500 zł Krzysztofa L., urzędnika z biłgorajskiego starostwa, by ten załatwił mu prawo jazdy kategorii A i C. Kolejny związany był z działaniami obu mężczyzn zmierzającymi do wydania dokumentu. Ponadto poseł na podstawie fałszywych uprawnień miał przystąpić do kursu i egzaminu pozwalających mu prowadzić ciężarówki z naczepą (C+E). Śledczy zarzucili mu także, że posłużył się nielegalnym dokumentem podczas kontroli drogowej.
Więcej na ten temat w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze