O ich problemach pisaliśmy na łamach „Kroniki Tygodnia” wiele razy. Przypomnijmy, że chodzi o skrzyżowanie krajowej „siedemnastki” z drogą gminną (łączącą „17” z krajową „74” z Zamościa do Hrubieszowa i Zosina) i powiatową w kierunku Krasnobrodu. W okolicach skrzyżowania znajduje się przejście dla pieszych, z którego korzystają dzieci uczęszczające do pobliskiej szkoły, a kierowcom wyjeżdżającym z dróg podrzędnych trudno włączyć się do ruchu (zajmuje to czasem kilka, a czasem nawet kilkanaście minut). Tworzą się tam korki, zdarzają się kolizje i wypadki.
Spacerkiem po pasach
Mieszkańcy Kalinowic od kilku lat domagali się wybudowania na rzeczonym skrzyżowaniu sygnalizacji świetlnej, kierując się przede wszystkim względami bezpieczeństwa zarówno pieszych, jak i zmotoryzowanych.
– Najgorzej sytuacja wygląda tu rano i po południu – mówi Mirosław Kołtun, sołtys Kalinowic i radny gm. Zamość. – Ciężko jest wyjechać na „krajówkę”, ciężko jest z niej zjechać, zwłaszcza przy lewoskręcie. Jest niebezpiecznie, bo tiry jeżdżą na okrągło na Hrebenne i na Zamość.
Więcej szczegółów w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze