Chodzi o zdarzenie, do którego doszło w poniedziałek, 13 września. Dyżurny policji dostał sygnał od świadka, że na parking przy jednym ze sklepów w Zamościu przyjechał saabem mężczyzna, który może być pijany. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, auta już tam nie było. Ale ustalili właściciela i wybrali się do niego. Drzwi mieszkania otworzył 57-latek. Było wyraźnie widać, że jest nietrzeźwy.
Początkowo mężczyzna próbował przekonać policjantów, że to nie on kierował chwilę wcześniej autem, ale jego siostra. Ostatecznie jednak przyznał, że był po alkoholu, gdy jechał do sklepu, w którym zaopatrzył się w dodatkową porcję trunku. Mężczyzna został zatrzymany. Pobrano też od niego krew do badań, bo początkowo nie był w stanie dmuchnąć w alkomat, a gdy w końcu się udało, urządzenie wykazało ponad 3 promile w organizmie zamościanina.
Policjanci natychmiast zatrzymali 57-latkowi prawo jazdy. Wkrótce za kierowanie po pijanemu stanie przed sądem. grozi za to do 2 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze