Temat stanął 1 grudnia na sesji Rady Miasta Biłgoraja. Założenia uchwały przedstawił wiceburmistrz Jarosław Bondyra, który przygotował analizę porównawczą wysokości podatków dla Biłgoraja i sąsiednich miast i gmin (przykłady pochodziły m.in. z Zamościa, Tomaszowa Lubelskiego, Janowa Lubelskiego i Turobina). Wynikało z niej, że Biłgoraj ma jedne z najniższych stawek w okolicy.
– Każdemu burmistrzowi i prezydentowi zależy na rozwoju miasta, dlatego przedstawia swoim radom wyższe stawki podatku – mówi wiceburmistrz. – Te wyższe stawki w efekcie mogą przyczynić się do rozwoju przedsiębiorczości przez poprawę infrastruktury i warunków prowadzenia działalności gospodarczej.
Najwyższy czas!
Głos zabrał skarbnik miasta Roman Żuk.
– Istotą samorządu jest to, że wszystkie środki pochodzą z danin publicznych – podatków, opłat, nakładanych ustaw – przekonywał skarbnik. – Wszystko są to środki pochodzące od mieszkańców. Wszystkie te środki możemy przeznaczać na zadania, które możemy zgodnie z ustawą finansować. Od 2013 r. podatki nie były podnoszone, bo nigdy nie było (na to – przyp. red.) dobrego czasu.
Cały artykuł na ten temat w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze