Z tej okazji jubilat przyjął mnóstwo serdecznych życzeń, m.in. od wójta Krzysztofa Senia, przewodniczącego RG Władysława Wydmańskiego i sekretarz Agnieszki Grzesiuk, którzy do stulatka przybyli też z upominkami.
Pan Jan urodził się w Brzezinach w gm. Józefów pod Biłgorajem. Tam mieszkał i gospodarzył w młodości. W czasie II wojny światowej był żołnierzem Armii Krajowej, walczył m.in. pod Lasowym i w Sochach. Pod koniec wojny się ożenił z Franciszką Studnicką. Razem pracowali w Zakładach Mięsnych w Zamościu, a zamieszkali w Borowinie Sitanieckiej.
– Wraz z moją małżonką uwielbialiśmy śpiewać, przez wiele lat (ok.20 lat) należeliśmy do zespołu „Wesołe Gosposie” z Kolonii Sitaniec. Drugą z moich pasji była jazda rowerem, wszędzie poruszałem się właśnie nim do 90 roku życia – opowiada o sobie stulatek.
Państwo Droździelowie doczekali się pięciorga dzieci. Pan Jan jest wdowcem od 1999 roku. Wówczas przeprowadził się do córki w Czołkach. Jest też dziadkiem 17 wnuków, ma też 30 prawnuków i 3 praprawnuków.
Napisz komentarz
Komentarze