Kobieta zgubiła telefon w etui na jednej z ulic Zamościa. Miałą go w kieszeni kurtki i najprawdopodobniej straciła podczas marszu. Później wraz z koleżanką wróciła tą samą trasą szukając urządzenia, ale go nie znalazła. Wtedy zgłosiła sprawę policji, bo była pewna, że ktoś sobie jej wartą 550 zł komórkę przywłaszczył.
– W czasie, gdy 48-latka w komendzie składała zawiadomienie, policjanci ze Skierbieszowa na terenie Zamościa interweniowali wobec nietrzeźwego mężczyzny. Stan upojenia alkoholowego, w jakim się znajdował zagrażał jego życiu, dlatego też 54-latek z gminy Nielisz został doprowadzony do komendy – relacjonuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Policjanci sprawdzili też dokładnie, co mężczyzna miał przy sobie. Znaleźli dwa telefony komórkowe. Jeden należał do 54-latka, drugi do 48-latki. Kobieta odzyskała komórkę, a mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut przewłaszczenia rzeczy znalezionej. To przestępstwo zagrożone karą do roku pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze