Do kontroli 65-latek został zatrzymany w Szczebrzeszynie na ulicy Partyzantów, ponieważ policjanci namierzyli, że jedzie w terenie zabudowanym z prędkością 66 km/h. Zapłaciłby tylko mandat, gdyby nie to, że czuć było od niego alkohol. I po sprawdzeniu alkomatem okazało się, że na dodatek mężczyzna znajduje się w stanie po użyciu alkoholu.
Skończyło się więc zatrzymaniem prawa jazdy oraz konsekwencjami karnymi. Kierujący oplem odpowie za przekroczenie dozwolonej prędkości oraz za kierowanie oplem po użyciu alkoholu.
– Zgodnie z przepisami ten, kto znajduje się w stanie po użyciu alkoholu prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 2500 złotych. Za popełnienie takiego wykroczenia sąd obligatoryjnie orzeka również zakaz prowadzenia pojazdów – informuje starszy aspirant Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik prasowy zamojskiej policji.
Napisz komentarz
Komentarze