Latem 1987 r. Hetman Zamość zdecydowanie odmłodził skład. Odeszło kilku starszych zawodników. Z gry zrezygnował 30-letni wówczas Zdzisław Prejbusz, zaś mający wtedy 25 lat, a więc należący już do klubowej starszyzny Marek Pogódź został piłkarzem Górnika Łęczna (awansował z tym zespołem do II ligi). Średnia wieku kadry zgłoszonej przez zamojski klub do rozgrywek w sezonie 1987/1988 wynosiła około 20 lat. Najmłodszy w tym gronie był Mariusz Pliżga (ur. 1 marca 1972 r. w Zamościu). – To był wtedy wielki talent. Wcześnie trafił z juniorów do pierwszej drużyny, bo wyróżniał się nieprzeciętnymi umiejętnościami technicznymi. Jego drybling był pasjonujący. Potrafił nim na treningach ośmieszyć starszych, doświadczonych piłkarzy, posyłając im piłkę między nogami. Do tego był szybki, dynamiczny, miał świetną koordynację ruchową. Widzieliśmy w nim ogromny potencjał.
Cały artykuł przeczytasz w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze