Celem kontroli NIK była ocena prawidłowości i skuteczności działań starosty, jako organu dopuszczającego pojazdy do ruchu drogowego. Izba zbadała, w jaki sposób dopuszczane są pojazdy do ruchu drogowego na terenie 21 powiatów w całym kraju, w tym powiatu biłgorajskiego. Kontrolą objęto lata 2014-2016, a więc okres, gdy starostą biłgorajskim był Marian Tokarski.
Wyniki kontroli wskazują, że starosta nie sprawował prawidłowego nadzoru nad podległymi mu stacjami kontroli pojazdów. W starostwie wydano np. uprawnienia diagnosty pomimo nieudokumentowania przez osoby ubiegające się o ich uzyskanie spełnienia określonych wymogów. Jak wynika ze sprawozdania NIK, dwa lata temu – po otrzymaniu z prokuratury i Transportowego Dozoru Technicznego informacji o nieprawidłowym przeprowadzaniu badań technicznych – starosta nie wszczął postępowań zmierzających do cofnięcia uprawnień diagnostom przeprowadzającym nierzetelnie badania techniczne pojazdów.
Jakby tego było mało, starosta nie skontrolował w 2014 r. żadnej z nadzorowanych stacji kontroli pojazdów. Z 21 stacji skontrolowanych w następnym roku jedna nie była poddana wcześniej kontroli przez okres 5 lat, dwie przez 11 i 12 lat, a jedna nawet przez 14 lat.
Starosta – jak wynika ze sprawozdania NIK – dopuścił do prowadzenia w latach 2011-2016 przez przedsiębiorcę stacji bez wymaganego wpisu do rejestru Stacji Kontroli Pojazdów (SKP).
Napisz komentarz
Komentarze