Sytuacja miała miejsce wczoraj około godziny 15:00. Na telefon stacjonarny jednej ze spółdzielni mieszkaniowych znajdujących się w powiecie biłgorajskim zadzwonił mężczyzna, który podał się za funkcjonariusza CBŚP i donośnym głosem zażądał wyjaśnień dotyczących rzekomego niestawienia się na wezwanie.
Podczas rozmowy z pracownikami spółdzielni, mężczyzna przedstawił się fałszywym nazwiskiem i oświadczył, że ich dowody osobiste zostały podrobione i znajdują się w posiadaniu grupy przestępczej, a co za tym idzie należące do nich pieniądze zgromadzone na kontach również są zagrożone.
Pracownica spółdzielni, z którą rozmawiał "policjant", odpowiedziała mu, że jednym z bliskich członków jej rodziny jest policjant i ona doskonale wie jak zachować się takiej sytuacji. Słysząc te słowa, oszust poprosił rozmówczynię, by o tej sytuacji nie informowała znajomego policjanta. Na tym rozmowa dobiegła końca.
Na szczęście opanowanie, zdrowy rozsądek, czujność i wiedza o metodach, jakimi posługują się oszuści, uchroniły mieszkańców powiatu przed stratami.
Powyższa sytuacja lub podobna, może przydarzyć się każdemu. Również naszym bliskim lub sąsiadom. Oszuści na swoje ofiary najczęściej wybierają osoby starsze, ale nie tyko. Coraz częściej dzwonią do osób młodych, w sile wieku, firm lub instytucji. Tu nie ma zasady! Dlatego niezbędne jest budzenie czujności rodzinnej oraz sąsiedzkiej w celu zwiększenia bezpieczeństwa szczególnie osób starszych, samotnych czy prowadzących działalność. To właśnie wiedza uchroniła osoby z powyższej histrorii przed stratami. Dzielmy się zatem informacjami o sposobie działania oszustów z innymi, ostrzeżmy ich, zanim będzie za późno!
Napisz komentarz
Komentarze