Ten 33-latek z gminy Zamość nie po raz pierwszy złamał prawo, ale tym razem wpadł w ręce policjantów. Przyłapano go na gorącym uczynku, kiedy to w środę 9 lutego włamał się na jedną z niezamieszkałych posesji w gm. Stary Zamość. Akurat przyjechała tam właścicielka, gdy ona zajeżdżała na podwórze, mężczyzna zaczął uciekać w stronę pól. Kobieta sprawdziła szybko czy coś zginęło, a potem zadzwoniła na policję.
Dyżurny skierował na miejsce najbliższy patrol. Policjanci z Posterunku Policji w Nieliszu wypytali zgłaszającą, w którą stronę uciekał włamywacz i natychmiast przystąpili do działania. Dołączyli do nich jeszcze policjanci z ruchu drogowego.
– Patrol drogówki zauważył uciekiniera w rosnących na łące zaroślach. Podejrzany o włamanie 33-latek z gminy Zamość został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Był poszukiwany przez wydział kryminalny zamojskiej komendy. Mundurowi przypuszczali, że ma on związek ze styczniową kradzieżą pieniędzy w kwocie blisko 7000 złotych, które zginęły pokrzywdzonemu z kieszeni kurtki, w czasie gdy spał. Typowali go również do sprawy nietrzymania się do kontroli drogowej. Okazało się, że to on pod koniec stycznia kierując oplem w miejscowości Wierzba, zignorował polecenia policjantów do zatrzymania się. Porzucił niezabezpieczony pojazd i uciekł w nieznanym kierunku – informuje straszy aspirant Dorota Krukowska-Bubiło z KMP Zamość.
Z posesji w gm. Stary Zamość mężczyzna ukradł piłę spalinową, prostownik, paliwo w plastikowych kanistrach i rower. Wszystkie przedmioty zostały przez policjantów odzyskane i niedługo wrócą do właścicielki. 33-latek jest już po przesłuchaniu, usłyszał zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem, niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz kradzieży pieniędzy. Będzie odpowiadał w warunkach recydywy, grozi mu więc surowsza kara.
– Za kradzież z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności do lat 10. Niewykonanie polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego oraz kradzież cudzej rzeczy są to przestępstwa zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności – wylicza policjanta.
Przez najbliższe trzy miesiące 33-latek nie będzie miał okazji popełnić kolejnego przestępstwa czy wykroczenia, bo Sąd Rejonowy zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
Napisz komentarz
Komentarze