Na nic zdają się apele policji i historie oszukanych osób. W dalszym ciągu są osoby, które dają się skusić oszustom i tracą pieniądze. Tak było w przypadku 29-letniej mieszkanki powiatu biłgorajskiego. Kobieta chciała sprzedać ubrania na jednym z popularnych portali ogłoszeniowych. - Skontaktowała się z nią osoba zainteresowana kupnem, która poprosiła ją o adres mailowy. Rzekoma kupująca podesłała sprzedającej link, za pośrednictwem którego miała odebrać pieniądze. Po otwarciu linku kobieta podała między innymi dane takie jak numer karty i zatwierdziła transakcję - informuje młodszy aspirant Joanna Klimek.
Niestety pieniądze nie trafiły na konto sprzedającej. Wręcz przeciwnie. Okazało się, że straciła zdalny dostęp do konta. Zaniepokojona poszła do banku, gdzie dowiedziała się, że z jej konta zostały w trzech transzach wypłacone pieniądze. Łącznie 1900 zł z użyciem kodu BLIK.
Cała sytuacja miała miejsce w miniona niedzielę.
Policja po raz kolejny apeluje. Dane kodu Blik podajemy przy transakcji kupna, a nie wtedy, kiedy sami mamy otrzymać pieniądze. Nie wchodźmy w podejrzane linki, które wymagają podania danych dotyczących haseł, kodów i loginu do bankowości internetowej. Oszust posiadając takie dane może pozbawić nas wszystkich środków finansowych a nawet zaciągnąć w naszym imieniu kredyt. Zachowujmy rozsądek i pamiętajmy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.
Napisz komentarz
Komentarze