42-letni zamościanin, bo o niego chodzi, do kolizji doprowadził w niedzielę po południu. Jechał ul. Graniczną i tuż przed skrzyżowaniem z Lubelską nagle zjechał na prawą stronę jezdni, uderzył w znak drogowy i zatrzymał się na grząskim poboczu. Chciał odjechać z tego miejsca, ale koła samochodu utknęły w ziemi.
Policjanci, którzy chwilę później byli już na miejscu, ustalili, że kierowca renaulta jest pijany. Zatrzymali mu więc prawo jazdy. To nie koniec, bo mieszkaniec Zamościa za to, co zrobił, odpowie przed sądem.
- Kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 2, utratę prawa jazdy oraz obowiązkiem zapłaty na wskazany przez sąd cel określonej kwoty w wysokości nawet 60 tysięcy złotych. Jednak przewidziana w kodeksie kara to nie jedyne konsekwencje kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Ktoś przez nieodpowiedzialne zachowanie kierującego na „podwójnym gazie” może stracić zdrowie, a nawet życie na drodze - starszy aspirant Dorota Krukowska-Bubiło z zamojskiej policji.
Napisz komentarz
Komentarze