Budynek, w którym mieści się oddział zakaźny jest w fatalnym stanie. Na ten fakt zwrócił uwagę radny Rady Powiatu w Biłgoraju Ryszard Papierz. – Mieszkańcy powiatu, którzy byli leczeni na tym oddziale doznali szoku wizualnego. Pytali mnie jak można mieć nadzieję na wyleczenie się z ciężkiej choroby, jeżeli jest się przywożonym do szpitala w którym odpada ściana – mówi. Dodaje, że zdrowy człowiek nie może na ten stan patrzeć, a co dopiero chory. Jego zdaniem, jeśli natychmiast nie zacznie się tego budynku remontować, to za kilka lat nie da się tego naprawić. – Sytuacja jest beznadziejna. Powinniśmy stanowczo zareagować – dodaje.
Okazuje się, że sytuacja jest bardzo skomplikowana. Samorząd powiatu nie może wykonać żadnej inwestycji w budynku szpitala, ponieważ...
Cały artykuł przeczytasz w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze