Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 12:34
Reklama Baner reklamowy firmy WODBET
Reklama

Kompromitacja polskiego sportu. Jest ciąg dalszy głośnej afery z Tokio

Przez błąd Polskiego Związku Pływackiego kilkoro zawodników nie wystartowało na olimpiadzie w Tokio. Sportowcy grozili działaczom sądem. Jak zakończyła się ta sprawa?
Kompromitacja polskiego sportu. Jest ciąg dalszy głośnej afery z Tokio

Autor: iStock

Chodzi o głośne wydarzenia z ostatnich Igrzysk Olimpijskich rozgrywanych w Tokio. „Po wielu miesiącach przygotowań do największego sportowego wydarzenia w naszym życiu - igrzysk olimpijskich - część z nas musi wrócić do Polski przez zaniedbania PZP. Część z nas pozbawiono marzeń o zostaniu olimpijczykami” - napisało w oświadczeniu 22 sportowców, mimo że skandal dotknął bezpośrednio sześcioro zawodników:

• Alicję Tchórz,
• Aleksandrę Polańską,
• Mateusza Chowańca,
• Dominikę Kossakowską,
• Jana Hołuba,
• Bartosza Piszczorowicza.

Wielkie zamieszanie

Polski Związek Pływacki zamierzał wysłać na igrzyska 23 zawodników, ale oficjalnie na listach startowych znalazło się tylko 17 nazwisk. Zamieszanie bierze się z tego, że - według przepisów - startują wszyscy sportowcy z tzw. minimum olimpijskim A. Natomiast osoby z literą B mogą brać udział w zawodach, ale pod warunkiem że będzie jeszcze miejsce na liście startowej. Tyle, że taki zawodnik musi zostać przez krajowy związek zgłoszony, a międzynarodowa federacja pływacka wystawia wówczas specjalne zaproszenie. Szóstka polskich sportowców ich nie dostała, bo nie zostali zgłoszeni.

"Jako zawodnicy powołani do reprezentacji na XXXII Letnie Igrzyska Olimpijskie ufaliśmy, że jesteśmy otoczeni przez PZP opieką rzetelną, zgodną z obowiązującymi przepisami. Pomimo wielu sytuacji kryzysowych w ostatnich latach, ufaliśmy także Panu jako Prezesowi oraz zarządowi przez Pana kierowanemu. Ostatnie wydarzenia nasz kredyt zaufania zniszczyły. Od kilku dni ponosimy konsekwencje niezrozumienia przez PZP przepisów obowiązujących w FINA. Gorzkie doświadczenia z poprzednich igrzysk niestety nikogo niczego nie nauczyły - okazało się, że praktykowana w związku od lat zasada "jakoś to będzie" nie działa na szczeblu międzynarodowym" - napisali pływacy. I zażądali dymisji władz związku.

Proces?

Paweł Słomiński, prezes Polskiego Związku Pływackiego, oficjalnie przyznał, że to wszystko nie powinno się wydarzyć i rozumie emocje zawodników. Jednocześnie w wydanym oświadczeniu zapewnił że federacja działała zgodnie z przepisami.

"Jako Prezes PZP oświadczam, że osobiście nie otrzymałem w żadnym momencie rzeczowej, jasnej informacji, że nasze wystąpienie do FINA z prośbą o zaproszenie polskich zawodników z normą B do rywalizacji w konkurencjach indywidualnych zostało odrzucone” - napisał Słomiński. Jednak wykluczeni z igrzysk zawodnicy zapowiedzieli, że pozwą związek sportowy.

Finał

Ta kontrowersyjna sprawa właśnie ma swój finał.

- Z pływakami, którzy z powodu błędów popełnionych przy ich zgłaszaniu do startu w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, zostali wycofani z ekipy, została zawarta ugoda - powiedziała Otylia Jędrzejczak, prezes Polskiego Związku Pływackiego. Ta utytułowana pływaczka została szefową organizacji we wrześniu 2021 roku.

Jędrzejczyk nie zdradza szczegółów ugody. Tłumaczy to klauzulą poufności. Dodaje jednak, że „w pewnym stopniu realizuje roszczenia finansowe” zawodników.

- Odbyliśmy trzy spotkania, brali w nich udział zawodnicy, ich przedstawiciel prawny, radca prawny PZP i przedstawiciele władz PZP. W pierwszym spotkaniu uczestniczył także poprzedni prezes związku. Sprawa została załatwiona. Mam nadzieję, że już nigdy do podobnej nie dojdzie - podkreśliła prezes Jędrzejczak.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

 

 

ReklamaBaner boczny B1 firmy GOLDSUN
ReklamaBaner reklamowy B Firmy Sunflowers
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: "Droga przez mękę" aby dojść do orzecznictwa trzeba pokonać odcinek z parkingu przy parku lub walczyć o miejsce parkingowe przy bloku nr 8. Jeżeli będziemy mieli szczęście i znajdziemy miejsce to zaczyna się walka dziurawym chodnikiem i wysokimi krawężnikami. Takie mamy realia udogodnień dla niepełnosprawnych. Mieszkzńcy bloku wracający z pracy siedzą w samochodach i wypatrują wolnego miejsca postojowego bo przecież większość miejsc jest zajęta przez pracowników Krok za krokiem, pacjentów przychodni Żak, stomatologa, okulisty lub petentów ZGL. Takie instytucje jak przychodnie nie powinny znajdować się w blokach gdzie nie ma przystosowanych warunków oraz miejsc parkingowych.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 11:26Źródło komentarza: Zamość: Przyjeżdża niepełnosprawny do urzędu i... nie ma gdzie zaparkowaćAutor komentarza: PO to złoTreść komentarza: taaaak. tak samo jak GeblewiczowiData dodania komentarza: 22.11.2024, 11:10Źródło komentarza: Nigdy nie rób tak na drodze ekspresowej! GDDKiA publikuje nagranie ku przestrodze [VIDEO]Autor komentarza: RomanTreść komentarza: patrolowali na ul. Granicznej ? Na ulicy Granicznej od kliku lat autobusy MZK zatrzymują się na zakazie.. Nie ma przystanku a ludzie wysiadają i wsiadają. I nikt nigdy tego nie widział ? Czy może patroluja ślepi ?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 11:08Źródło komentarza: Zamość: Był poszukiwany, miał dożywotni zakaz kierowania i 4 promile, gdy został zatrzymanyAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: Jest jednak pewna różnica. Konflikty z Ukraińcami za ostatnie 200 lat: Wołyń, wojna 1919. Konflikty z Rosją za ostatnie 200 lat: wsadzenie marionetkowego rządu Bieruta i 40 lat gospodarczego pasożytnictwa, masowe gwałty i rabunki dokonywane przez czerwonoarmistów, przyczółek Czerniakowski (żołnierze Berlinga zostali wysłani na pewną śmierć), 17 września, mord w Katyniu, deportacje do Kazachstanu, Obława Augustowska, krwawe stłumienie akcji Burza, wymordowanie obrońców Grodna, tzw. "proces szesnastu", tzw. Tragedia Górnośląska (1945), operacja polska NKWD, wojna 1920, zsyłki na Sybir, ponad sto lat wynarodowiania, krwawe stłumienie powstania styczniowego i listopadowego.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 09:46Źródło komentarza: Lubelskie: Atak Rosji na zachodnią Ukrainę. Poderwano nasze myśliwceAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: Da, da, tavarisz. Jak zawsze zły zachód sprowokował miłującą pokój Rosję. Dziwne tylko, że za każdym razem, to ruskie czołgi wjeżdżają pierwsze.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 09:15Źródło komentarza: Lubelskie: Atak Rosji na zachodnią Ukrainę. Poderwano nasze myśliwceAutor komentarza: XxlTreść komentarza: Tera może do kryminalnej wezmo....?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 22:12Źródło komentarza: Zamość: Policjant w czasie wolnym od służby zatrzymał poszukiwanego
Reklama