– W środę (27 kwietnia) przed godziną 15 dyżurny zamojskiej policji został powiadomiony, że na ulicy Kamiennej kierujący seatem zaczepił zaparkowane dwa samochody i pojechał dalej. Prawdopodobnie jest pijany – podaje starszy aspirant Dorota Krukowska-Bubiło z zamojskiej komendy.
Na miejsce pojechali policjanci z ruchu drogowego. Porozmawiali ze świadkami zdarzenia. Ustalili, że mężczyzna jechał jednokierunkową ulicą Kamienną od strony ulicy Koszary. Nagle zjechał na prawą stronę i zaczepił o zaparkowane tam dwa pojazdy – volkswagena i fiata. Nawet się nie zatrzymał. Po prostu pojechał dalej, w kierunku ulicy Kilińskiego. Policjanci po numerach rejestracyjnych seata ustalili właściciela. Pojechali pod adres jego zamieszkania. Na parkingu zauważyli seata z widocznymi śladami uszkodzeń. Obok zaparkowana była toyota, którą prawdopodobnie kierujący seatem wjeżdżając na parking, również uszkodził.
Sprawca całego „bałaganu” był w domu. Zdziwiła go wizyta mundurowych. Potwierdził im, że to on chwilę wcześniej kierował seatem. Nie pamiętał jednak, żeby uszkodził czyjś samochód. Przyznał za to, że od rana pił alkohol.
Policjanci przewieźli 68-latka do komendy, tam zrobiono mu badanie stanu trzeźwości. Wynik wykazał 1,2 promila alkoholu. Zgodnie z obowiązującym przepisami, za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka kara finansowa.
Zamościanin odpowie też za wykroczenia drogowe, które popełnił, m.in. spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.
Napisz komentarz
Komentarze