Leżał na skraju polnej drogi w Zakłodziu (gm. Radecznica). Stanisław Jachymek, który w 1998 r. wypatrzył pokryty rdzawą skorupą kamień, zabrał znalezisko do domu. Okazało się, że to meteoryt. Ważące prawie 9 kg pozaziemskie ciało zostało dokładnie przebadane w Niemczech i USA. Wstępnie został sklasyfikowany jako pierwotny achondryt enstatytowy.
Meteoryt pochodzi najprawdopodobniej z okolic Merkurego. To drugi i ostatni – jak na razie – taki obiekt znaleziony po wojnie w Polsce. Został nazwany „Zakłodzie” (od nazwy wsi, w której został odkryty) i do tej pory przechowywany jest w Zagrodzie Guciów.
Cały artykuł przeczytasz w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze