Ostatnią sesję Rady Gminy Ulhówek zaszczycili wyjątkowi goście związani z jej bohaterem – Witoldem Świadkiem: Alicja Świadek – żona, Jolanta Spasowicz – siostra – z mężem Zenonem, Jerzy Karaś – brat – z żoną Jolantą. Radni w ich obecności jednogłośnie opowiedzieli się za tym, by ulicę prowadzącą w stronę parku, dotychczas bezimienną, przy której znajduje się Zakład Usług Komunalnych, stacja paliw i niezabudowana działka, nazwać imieniem człowieka, o którym słyszał cały świat.
Przeczytaj też: Czytaj też: Ulhówek: Jedna z ulic otrzyma imię lotnika Witolda Świadka
Witold Świadek, bo o nim mowa, urodził się w 1949 r. w Piekarach Śląskich. Był synem Zenony, poliglotki i Stefana, kierowcy rajdowego. Małżeństwo jego rodziców szybko się rozpadło. Matka wyjechała, a potem poznała Edwarda Karasia, z którym spędziła już resztę życia. Rodzina wielokrotnie się przeprowadzała. Najpierw do Lublina, potem do Przewodowa, Rzeplina-Osady, aż w końcu osiadła w Ulhówku. W międzyczasie Witek doczekał się rodzeństwa: Jolanty i Jerzego. To tutaj Witold skończył szkołę podstawową. Jak podczas sesji podkreślała jego żona, tutejszym nauczycielom, m.in. Hieronimowi Roskalowi, zawdzięczał swój upór, wytrwałość i wiedzę.
Cały artykuł przeczytasz w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze