Wystawa została przygotowana ze znalezisk przypadkowych i materiałów z wykopalisk, które przekazywali do krakowskiego Muzeum Archeologicznego od połowy XIX w. po II wojnę światową Polacy mieszkający na Wołyniu, Rusi Czerwonej, Podolu, Bracławszczyźnie i Kijowszczyźnie oraz prowadzący tam badania uczeni z Krakowa.
Wystawa mnogością zabytków nawiązuje do upodobań sprzed stulecia, kiedy ekspozycje dalekie były od minimalizmu. Swym niemal monochromatyzmem przywodzi na myśl wiekowe fotografie. Pokazując na sposób retro “konkrety” z przeszłości powinna dać oddech od wszechogarniającej mody na wirtualizację. Przypomina o ludziach, którzy już odeszli, ale przyczynili się do poszerzenia wiedzy o pradziejach i średniowieczu ziem nad Dniestrem i Dnieprem, współtworząc archeologię Ukrainy. Zaznajamia nas z różnorodnością i bogactwem kulturowym wielkiego sąsiada Polski, z którego obywatelami od lat spotykamy się codziennie w przestrzeni publicznej, w miejscach pracy, a coraz częściej także w życiu prywatnym - zdradza szczegóły wystawy Radosław Liwoch.
Będzie można ją zwiedzać do 25 września.
Napisz komentarz
Komentarze