Wczoraj (7 czerwca) około godziny 12:00 zadzwonił do niego mężczyzna. Powiedział, że jest policjantem zwalczającym przestępców, którzy kradną ludziom pieniądze z kont bankowych. Dodał, że współpracuje w tych sprawach z prokuraturą. Wmówił seniorowi, że jest obserwowany przez osoby, które chcą go okraść.
Zapytał też o posiadane konta bankowe oraz kwoty zgromadzonych tam oszczędności. Następnie przekazał instrukcję, w jaki sposób 90-latek ma postąpić, aby nie stracić pieniędzy. Zgodnie ze wskazówkami rzekomego policjanta zamościanin poszedł do banku, z dwóch swoich rachunków wypłacił łącznie 17 tys. złotych. Następnie w urzędzie pocztowym wykonując szybki przelew wpłacił pieniądze na dane podane przez telefonicznego rozmówcę. Oszust powiedział również seniorowi, że jeśli ktoś z pracowników banku lub poczty zapyta o powód wpłaty tak dużej kwoty, ma zachować poufność i powiedzieć, że pieniądze przekazuje wnuczkowi. Sytuacją zainteresowała się pracownica poczty i ostrzegła seniora przed oszustami. On jednak nie zareagował na jej ostrzeżenia, wpłacił pieniądze i wrócił do domu. Po pewnym czasie 90-latek zaczął analizować całą sytuację i zorientował się, że został oszukany.
Napisz komentarz
Komentarze