W sześćdziesięciotysięcznym Zamościu mali pacjenci leczeni byli do niedawna na oddziale pediatrycznym Zamojskiego Szpitala Niepublicznego przy ul. Peowiaków. Ale rok temu, po tym jak na emeryturę odeszło dwoje doświadczonych lekarzy, w tym ordynatorka, działalność oddziału została zawieszona. Od tamtej pory dzieci są leczone w sąsiednich placówkach, m.in. w Hrubieszowie i Tomaszowie Lubelskim. Dyrekcji szpitala, mimo wielu prób, nie udało się znaleźć chętnych do pracy pediatrów.
Czytaj także: Zamość/Biłgoraj: Poszła się wyleczyć. Po operacji straciła głos
Każdemu zależało
Brak oddziału pediatrii spędzał sen z powiek nie tylko dyrekcji placówki przy ul. Peowiaków, ale też władzom samorządowym, na czele z prezydentem miasta i radnymi Hetmańskiego Grodu. Radny Dariusz Zagdański złożył nawet petycję dotyczącą obniżenia diet radnym i przekazania zaoszczędzonych w ten sposób pieniędzy na ratowanie oddziału. I choć petycja została uznana za bezzasadną (koledzy i koleżanki Dariusza Zagdańskiego z rady argumentowali, że problemem nie są pieniądze, ale brak pediatrów). – Żeby zabrzmiało to dosadnie: każdemu z nas zależy, żeby oddział pediatrii funkcjonował w mieście takim, jak Zamość – powiedziała na jednej z zimowych sesji radna Jolanta Fugiel.
To właśnie na przełomie stycznia i lutego pojawiły się informacje, że są spore szanse na to, żeby jeśli nie w „starym”, to na terenie szpitala „papieskiego” taki oddział zaczął znowu funkcjonować.
Czytaj także: Zamojskie Lato Teatralne już za chwilę. Odliczamy dni [PROGRAM]
Zielone światło
Na pewno tak się stanie. Jak nas poinformował Adam Fimiarz, który od kwietnia pełni obowiązki dyrektora Samodzielnego Publicznego Szpitala Wojewódzkiego im. Papieża Jana Pawła II w Zamościu, tymczasowo pediatria będzie usytuowana w części przebudowanego i otwartego niedawno oddziału neurologii z pododdziałem udarowym.
Cały artykuł przeczytasz w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze