Temat pojawił się na majowej sesji Rady Miasta Zamość i wywołał sporo emocji. Protokół z przeprowadzonej na wniosek radnego Franciszka Josika kontroli odczytał przewodniczący Komisji Rewizyjnej RM Zamość Krzysztof Sowa, który – jak sam przyznał – nie podpisał protokołu pokontrolnego. Dlaczego? Ponieważ w skład komisji kontrolnej wszedł radny Marek Kudela, który jest w sporze prawnym z dyrektorką „czwórki”. – Radny Marek Kudela powinien się wyłączyć i nie brać udziału w pracach zespołu kontrolnego, co by nie naraziło komisji rewizyjnej i Rady Miasta na zarzut stronniczości, interesowności i braku obiektywizmu – powiedział Krzysztof Sowa. – Nie można być sędzią we własnej sprawie – dodał.
- Czytaj także: Bilety w zoo drożeją od 1 lipca [CENNIK]
Radni punktują
Brak jego podpisu spotkał się z oburzeniem części radnych, którzy podnosili, że przewodniczący powinien podpisać protokół jeśli zgadza się z jego wnioskami albo – jeśli ma do niego uwagi – napisać wyjaśnienie. Przed podjęciem uchwały w sprawie zatwierdzenia wniosków pokontrolnych rozgorzała dyskusja. Radny Franciszek Josik zwrócił uwagę na fakt korzystania przez dyrektor SP nr 4 w Zamościu Ewę Lorenz z zewnętrznej obsługi prawnej (chodzi o lubelską kancelarię adwokacką – przyp. red.) w sprawach sądowych związanych ze zwolnionymi dyscyplinarnie dwoma nauczycielami (jednym z nich był radny Kudela). – Zwolnienie dyscyplinarne wymaga przemyśleń, bo pozbawia się w ten sposób kogoś miejsca pracy i dochodów – powiedział radny Josik, który zawnioskował w dalszej kolejności o obciążenie pani dyrektor kosztami związanymi z obsługą spraw sądowych z pracownikami.
Cały artykuł przeczytasz w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze