Na Lubelszczyźnie działają dwie karetki typu „N” – w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Lublinie oraz Samodzielnej Publicznej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego w Zamościu. Pełnią w nich całodobowe dyżury wyspecjalizowane zespoły złożone z lekarza, pielęgniarki i kierowcy.
„N” niesie pomoc
Karetka „N” posiada na wyposażeniu nowoczesny sprzęt ratujący życie, dopasowany do potrzeb najmłodszych pacjentów, w tym m. in. inkubator transportowy, respirator i kardiomonitor. Umiejętności załogi i wyposażenie karetki dają ogromne możliwości niesienia pomocy najmłodszym pacjentom w stanie zagrożenia życia albo nagłego pogorszenia stanu zdrowia. Realizacja pilnych transportów z noworodkami i niemowlętami do wyspecjalizowanych placówek medycznych jest oczekiwana zarówno przez rodziców, jak i szpitale nie mogące udzielić najmłodszym pacjentom specjalistycznej pomocy medycznej.
Złożyli wypowiedzenia
Tymczasem w poprzednim miesiącu dalsze funkcjonowanie karetki neonatologicznej w Zamościu zostało zagrożone. Stało się to po tym, jak dyżurujący w karetce „N” lekarze (na dyżurach pracowało od 9 do 11 anestezjologów i neonatologów) zaczęli składać wypowiedzenia. 20 lipca dyrektor zamojskiego pogotowia Damian Miechowicz poinformował lubelski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia o zagrożeniu funkcjonowania zespołu sanitarnego typu „N”, u dyrektor Lubelskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ Magdaleny Czarkowskiej – po spotkaniu z pracownikami pogotowia i dyrektorem zamojskiego pogotowia – interweniował zamojski poseł Sławomir Zawiślak. – Nie wyobrażałem sobie, żeby od 1 sierpnia karetka zaprzestała wyjazdów do potrzebujących pomocy dzieci – powiedział nam poseł.
Jak nas poinformowała Magdalena Musiatowicz z NFZ w Lublinie, w tej sprawie odbyły się spotkania z przedstawicielami wojewody, stacji pogotowia z Lublina i Zamościa oraz przedstawicielami szpitali z Lublina, Zamościa Chełma i Białej Podlaskiej. – Działalność zespołu „N” w Zamościu jest zabezpieczona, a opieka nad najmłodszymi pacjentami jest i będzie zapewniona – powiedziała nam Magdalena Musiatowicz.
Przekonać lekarzy
Jak się nam udało dowiedzieć, od 1 sierpnia zespół sanitarny typu „N” w Zamościu przeszedł na tryb 12-godzinny. Karetka jest w pogotowiu w godz. 7-19, natomiast między godz. 19 a 7 świadczenia wykonuje drugi zespół – z WSPR w Lublinie. – Ogłosiliśmy konkurs dla lekarzy na dyżury w karetce „N”, rozmawiamy też z dyżurującymi do tej pory u nas anestezjologami i neonatologami – mówi dyrektor pogotowia.
Konkurs ma byś rozstrzygnięty 2 sierpnia. Jeśli nie będzie chętnych, ogłoszony zostanie kolejny. – Jeżeli będę mógł skompletować grafik dyżurów lekarskich, to wrócimy do trybu 24-godzinnego – zapewnia Damian Miechowicz.
Poseł Sławomir Zawiślak wierzy w happy end. – Cieszę się, że nie doszło do likwidacji bardzo potrzebnej karetki neonatologicznej w Zamościu, ale liczę na całkowite unormowanie sytuacji – powiedział nam parlamentarzysta. – Jeżeli wypowiedzenia lekarzy miały podłoże finansowe, to ten problem został rozwiązany, bo po rozmowach z NFZ wiem, że obie karetki typu „N” ( w Zamościu i Lublinie – przyp. red.) zostały maksymalnie dofinansowane. Liczę, że najpóźniej we wrześniu wrócimy do całodobowych dyżurów.
Napisz komentarz
Komentarze