– Jestem zadowolony z przebiegu okresu przygotowawczego, bo zaliczyliśmy bardzo dużo spotkań. Mieliśmy dosyć liczną kadrę, dlatego potrzebowaliśmy często grać, by wykrystalizować zespół na rundę jesienną. Na szczęście obyło się bez poważniejszych kontuzji. Drobne urazy, które pojawiły się u kilku zawodników w ostatniej fazie przygotowań, nie uszczuplą nam kadry – mówi Jarosław Czarniecki, szkoleniowiec Łady.
Zespół z Biłgoraja uchodzi za faworyta numer jeden w nadchodzących rozgrywkach klasy okręgowej. Dokonał tego lata licznych wzmocnień, a swoją dobrą dyspozycję i siłę potwierdził w piątek, 5 sierpnia na stadionie biłgorajskiego OSiR, w próbie generalnej przed ligą. W ostatnim letnim sparingi pokonał 2:1 (0:1) Janowiankę Janów Lubelski, zaliczaną do najsilniejszych zespołów w lubelskiej „okręgówce”. – Z optymizmem podchodzę do rozgrywek ligowych, bo nieźle wypadliśmy w meczu z wymagającym przeciwnikiem, który postawił nam twarde, ciężkie warunki. A muszę podkreślić, że graliśmy w osłabionym składzie. Zabrakło w naszej drużynie trzech wartościowych zawodników. Wypadli z meczowej kadry w ostatnich godzinach. Jakub Kapuśniak się rozchorował, a Michał Skiba i Aleksiej Gonczarewicz doznali niegroźnych kontuzji – mówi Czarniecki.
Po pierwszej połowie Janowianka wygrywała w Biłgoraju 1:0, a tę jedyną bramkę w 23 minucie zawodów zdobył Robert Widz. W 50 minucie do wyrównania doprowadził Mykoła Czerniuk, który wykończył indywidualną akcję Michała Skubisa. A na siedem minut przed zakończeniem sparingu wynik ustalił Paweł Nawrocki, pewnie egzekwując karnego, podyktowanego za faul na Maksymilianie Kubiku. – Janowianka grała bardzo twardo, nieustępliwie. Cieszę się, że na koniec przygotowań mogliśmy zmierzyć się z tak grającym rywalem, bo w lidze takich meczów będziemy mieli sporo – twierdzi Czarniecki.
Łada rozpoczęła ten sparing w składzie: Alfimow – Kuliński, Myszak, Chmura, Siembida – P. Konopka, Pawluk, Kołodziej, Czerniuk – Dorosz, Skubis. Ponadto zagrali: Hanas, Kubik, Nawrocki, Piech i Wołkodaw.
Trener Czarniecki zadecydował o tym, że Bartłomiej Kutryn, Rafał Kutyła i Tomasz Zwolak wrócą do zespołu juniorów. – Nie jest powiedziane, że nie będę z nich korzystał w klasie okręgowej, jeśli zajdzie taka potrzeba lub wyraźniej podnosą swoje umiejętności – mówi Czarniecki.
Natomiast Damian Kupiec i Dawid Piech zostaną wypożyczeni do innych klubów. Ten pierwszy będzie prawdopodobnie grać w jednym z zespołów z rzeszowskiej „okręgówki”, a drugim interesują się Orion Dereźnia, Roztocze Szczebrzeszyn i Sokół Zwierzyniec.
Napisz komentarz
Komentarze