Tragedia na pielgrzymce
Sobotni poranek 6 sierpnia nie przyniósł dobrych wiadomości. Do mediów trafiły pierwsze informacje o wypadku polskiego autokaru, którym podróżowali do Medjugorie w Bośni i Hercegowinie pielgrzymi z Polski. Autobus, jadąc autostradą w kierunku Zagrzebia, wypadł z drogi i wjechał do rowu. Zginęło 12 osób, 32 zostały ranne. Nie żyje kierowca, którego zaśnięcie miało być przyczyną tragedii.
To nie koniec, bo wypadek pociągnął za sobą kolejną tragedię. W wypadku zginęła również pani Wanda. Mieszkanka Legionowa wybrała się na pielgrzymkę razem z córką zakonnicą. Nikt nie spodziewał się, że jej nagła śmierć pociągnie za sobą kolejną tragedię. W Polsce został 43-letni syn kobiety – pan Mariusz. Kiedy dotarła do niego wiadomość o utracie najbliższej osoby – matki, z którą mieszkał – nie mógł poradzić sobie z przepełniającym go żalem i bólem. Tego samego dnia mężczyzna odebrał sobie życie.
Z Odry wyławiane są tony śniętych ryb i ptactwa wodnego. Według służb ochrony środowiska za skażenie Odry mogą odpowiadać zakłady przemysłowe.
Pomór ryb obserwowany jest od końca lipca, ale prawda wyszła na jaw dopiero teraz. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przeciwko środowisku poprzez zanieczyszczenie wód powierzchniowych. Sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w tym mieście.
Tymczasem skażenie na Odrze zbadano także w Niemczech. Niemieckie służby miały potwierdzić, że w Odrze znajduje się rtęć.
PiS planuje zorganizować wybory samorządowe pół roku później niż wynika to z kalendarza wyborczego. Zamiast jesienią 2023 r. mają się odbyć wiosną 2024 r. Politykom chodzi o to, że w przyszłym roku wybory odbyłyby się w terminie zbliżonym do głosowania do parlamentu.
Egzaminatorzy wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego wznowili nieformalny protest. Wielu z nich nie przyszło do pracy. Przez to równie wiele egzaminów na kategorię B zostało odwołanych. Protestujący chcą zarabiać ok. 6 tys. zł. Obecnie ich pensja – na początku drogi zawodowej – to ok. 3 tys. zł netto.
Trwają prace nad nową szczepionką przeciwko odkleszczowej boreliozie. Preparat ma być znacznie skuteczniejszy od dotychczasowych. Badania prowadzą firmy Pfizer i Valneva. Testy mają być przeprowadzane także w Polsce.
Sześć tysięcy osób przyjmie 3 dawki szczepienia badanym preparatem lub placebo, żeby po roku przyjąć dawkę przypominającą. W okresie największej aktywności kleszczy naukowcy sprawdzą, jak substancja wpłynęła na układ immunologiczny pacjentów.
Napisz komentarz
Komentarze