Do tej tragedii doszło w piątek 26 sierpnia w gminie Gorzków, w miejscowości Piaski Szlacheckie.
Około godz. 22 dyżurny krasnostawskiej komendy policji przyjął zgłoszenie o śmiertelnie postrzelonym uczestniku polowania.
Zgłoszenie niestety się potwierdziło. Funkcjonariusze zastali na miejscu martwego mężczyznę – 64-letniego mieszkańca Zamościa. Zabezpieczono wszystkie ślady, zebrano dowody. Teraz krasnostawscy policjanci pod nadzorem prokuratury starają się ustalić dokładne przyczyny i okoliczności zdarzenia.
Wstępnie policja podała, że 64-latek wybrał się na polowanie z trzema kolegami, z których jeden, 49-latek z gm. Krasnystaw, jest myśliwym. W chwili, gdy został postrzelony, siedział na tylnej kanapie w samochodzie marki Suzuki. Polowanie miało się dopiero zacząć.
- Z zeznań świadków i myśliwego wynika, że mężczyźni jechali na polowanie. Gdy zobaczyli zwierzę, zatrzymali samochód. Myśliwy wysiadł i chciał oddać strzał. Po naciśnięciu spustu doszło do niekontrolowanego strzału. Kula trafiła w jednego z trzech mężczyzn siedzących w samochodzie. Zeznania będą podlegały oczywiście weryfikacji. Kluczowa będzie tu opinia biegłego, gdy ustalimy m.in. lot pocisku - informuje Agnieszka Konstantynowicz, szefowa Prokuratury Rejonowej w Zamościu.
Sekcja zwłok 64-latka zostanie przeprowadzona w Katedrze i Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie w piątek 2 września.
Na ten moment w sprawie wiadomo jeszcze, że podczas polowania myśliwy był trzeźwy. Posiada on pozwolenie na broń. Nietrzeźwi byli dwaj koledzy - uczestnicy zdarzenia. Wszystkich przesłuchano. W niedzielę, 28 sierpnia myśliwy usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Jest na wolności, ale pod dozorem policji.