Mimo, że w Ukraina jest krajem, w którym od sześciu miesięcy toczą się działania zbrojne, a miasto i całe państwo zmaga się z wieloma problemami, władze miejskie zdecydowały się na zorganizowanie obchodów.
Nie wszystkie delegacje zdecydowały się na wysłanie swoich przedstawicieli na uroczystości. Z Polski zabrakło przedstawicieli ze Świdnika, Rymanowa, Jarczewa, powiatu hrubieszowskiego i otwockiego. Miasta Grasse (Francja), Bilina (Czechy), Stropkow (Słowacja), Loina (Niemcy) również nie były reprezentowane w Nowowołyńsku.
Z gości zagranicznych z zaproszenia mera Borysa Karpusa skorzystały dwie delegacje - z Biłgoraja i pięcioosobowa delegacja z Kelme (Litwa). W delegacji z Biłgoraja uczestniczyli zastępca burmistrza Jarosław Bondyra, radny Rady Miasta Biłgoraja Antoni Kucharski i rzecznik prasowy Urzędu Miasta Paweł Jednacz.
Nowowołyńsk jest miastem, położonym kilkanaście kilometrów od granicy z Polską. W mieście nie ma żadnych obiektów wojennych i dotąd nie toczyły się tam działania zbrojne. Miasto stara się żyć normalnie, ale zmaga się z dużą falą uchodźców ze wschodu Ukrainy i dużym wzrostem cen.
Delegacje w pierwszy dzień pobytu w Nowowołyńsku odwiedziły centrum logistyczne pomocy humanitarnej. Pierwszym punktem była wizyta w dawnym akademiku, w którym obecnie zakwaterowane jest 85 uchodźców. Następnie wizytowany był szpital w Nowowołyńsku i budynek, w którym przygotowywane są posiłki dla uchodźców.
Kolejnym miejscem wizyty było przedszkole, do którego uczęszczają dzieci z terenów objętych wojną i schrony przygotowane na wypadek bombardowania miasta. Delegacja wizytowała także obiekt, w którym przygotowywane są siatki maskujące dla żołnierzy oraz magazyn, do którego trafia pomoc humanitarna (między innymi z Biłgoraja). Delegacja pomagała w zapakowaniu żywności dla żołnierzy ukraińskich stacjonujących pod Charkowem. Transport w następny dzień wyruszył na front.
W niedzielę w Pałacu Kultury rozpoczęły się uroczyste obchody upamiętniające 72. rocznicę założenia miasta. Podczas uroczystości mer Borys Karpus podziękował przedstawicielom miast partnerskich za pomoc humanitarną i wyróżnił wolontariuszy, którzy z pełnym zaangażowaniem niosą pomoc uchodźcom i osobom potrzebującym w Nowowołyńsku.
Burmistrz Jarosław Bondyra podczas swojego wystąpienia przekazał merowi Karpusowi i zgromadzonym gościom podziękowania i wyrazy największego uznania. Mówił też o przyjaźni miast partnerskich, która w obliczu wojny zacieśniła się i stała się większa niż przed wojną.
Napisz komentarz
Komentarze