Posłał piłkę do bramki zespołu z gminy Księżpol strzałem głową po dośrodkowaniu Michała Skiby. Po dwa gole dla miejscowych dołożyli Patryk Dorosz i Michał Skubis (ten drugi tego lata powrócił do Łady właśnie z Tanwi), a trafienie zaliczył też Mariusz Szarlip. – Zagraliśmy „na szóstkę”. Fajnie nam się mecz ułożył, bo w pierwszej połowie, w ciągu siedmiu minut zdobyliśmy trzy bramki. Tanew nie przyjechała do Biłgoraja, by tylko się bronić. Nie stanęła murem przed własną „szesnastką”, tylko chciała atakować, a taka jej taktyka nam pasowała. Co prawda gra niektórych naszych piłkarzy pozostawiała wiele do życzenia, jednak przeprowadziliśmy sporo ładnych akcji, po których padły gole warte oglądania w telewizji – mówi Jarosław Czarniecki, trener Łady.
Goście byli w stanie odpowiedzieć miejscowym jedynie skutecznie wykonanym przez Tomasza Blicharza rzutem wolnym. – Wypadliśmy w Biłgoraju tak, jak to mówi wynik. Chcielibyśmy o tym nieudanym swoim występie jak najszybciej zapomnieć. Przegraliśmy tak wysoko z dwóch powodów. Po pierwsze, słabo dysponowany był nasz bramkarz Arkadiusz Kniaź. Po drugie, kilku innym naszym zawodnikom zabrakło pewności siebie. Łada, zdeterminowana do walki o zwycięstwo, narzuciła nam swój styl gry, któremu nie potrafiliśmy się przeciwstawić – komentuje Bogdan Antolak, szkoleniowiec Tanwi.
Łada 1945 Biłgoraj – Tanew Majdan Stary 6:1 (3:0)
Gole: 1:0 Chmura 19, 2:0 Dorosz 23, 3:0 Dorosz 26, 4:0 Skubis 67, 4:1 T. Blicharz 78, 5:1 Szarlip 81, 6:1 Skubis 87.
Łada: Alfimow – Kapuśniak (72 Hanas), Kuliński, Chmura, Nawrocki (67 Siembida) – P. Konopka (67 Szarlip), Gonczarewicz, Skiba (67 Kubik), Pawluk (83 Zwolak), Skubis – Dorosz (67 Czerniuk); trener Czarniecki.
Tanew: Kniaź – Dudek (60 Osuch), Margol, Ł. Kusiak, Dziura – Związko (63 Rymarz), Raduj, Maciocha, Luchowski (85 Janda) – T. Blicharz, A. Kusiak; trener Antolak.
Żółte kartki: Kubik (Łada), Ł. Kusiak (Tanew). Sędziował: Jasina (Hrubieszów).
Napisz komentarz
Komentarze