Z holenderskiego zoo w Amsterdamie przyjechała do Zamościa para wieloszponów lśniących oraz jeden z największych dzioborożców – dzioborożec kafryjski.
Wieloszpony lśniące, potocznie nazywanych palawanami, należą do bardzo nielicznych w hodowli bażantów, a miejscem ich naturalnego występowania są tereny lasów tropikalnych filipińskiej wyspy Palawan. Samce tego gatunku, które są o wiele efektowniej ubarwione niż samice, zwracają uwagę wachlarzowatym ogonem, na którego piórach znajdują się niebieskozielone „pawie oczka”.
U dzioborożca kafryjskiego szczególną uwagę zwracają długie rzęsy, spod których rzuca przeciągłe zalotne spojrzenia. Czarne ubarwienie tego dużego ptaka w połączeniu z płatami czerwonej, nagiej skóry wokół oczu i pod dziobem, daje niesamowity, kontrastowy efekt wizualny.
To nie koniec, bo terraria zamojskiego zoo również zyskały nowych mieszkańców. Z Amsterdamu dotarły do zamojskiego zoo salamandry plamiste. Są one jedynym przedstawicielem rodzaju salamandra w Polsce i jednocześnie naszym największym krajowym płazem ogoniastym.
Napisz komentarz
Komentarze