Zamościanka poinformowała już policję o tym, że padła ofiarą oszustów. Opowiedziała dokładnie jak wyglądał zakup biletów.
Kobieta kilka dni temu zamieściła ogłoszenie na jednym z portali społecznościowych. W tej sprawie szybko odezwał się do niej mężczyzna, który zaproponował dwa bilety za łączną kwotę 600 złotych. Szczegóły transakcji ustalili w prywatnych wiadomościach. 23-latka zgodziła się na przelanie 500 złotych na wskazany przez niego numer konta bankowego oraz podanie kodu blik na pozostałą kwotę. Była przekonana, że zgodnie z umową, bilety na koncert trafią do niej po dokonaniu płatności. Niestety tak się nie stało. Nie otrzymała oczekiwanych biletów, a kontakt ze sprzedającym się urwał - relacjonuje starszy aspirant Katarzyna Szewczuk, rzecznik prasowy zamojskiej policji.
23-latka przeszukała już po fakcie Internet i dowiedziała się, że w przeszłości w podobny sposób ten sam "sprzedawca" oszukiwał inne osoby.
Postępowanie w sprawie prowadzą teraz zamojscy policjanci.
Napisz komentarz
Komentarze