Zakładem Zagospodarowania Odpadów w Łaskowie zarządza Gminny Zakład Komunalny w Mirczu, a tamtejszym składowiskiem odpadów administruje gminna spółka Mir-Eko. Na składowisko w Łaskowie trafiają śmieci pozbawione możliwości jakiegokolwiek recyklingu. Ten tzw. stabilizat nie nadaje się do żadnego przetworzenia. Za przyjmowanie go na składowisko spółka Mir-Eko pobiera ogromne pieniądze, między innymi od GZK w Mirczu. Gminny Zakład Komunalny jest zakładem budżetowym, natomiast Mir-Eko to spółka prawa handlowego, którą nadzoruje gmina Mircze.
Kierunek: nierzetelne prowadzenie ksiąg
Pod koniec września otrzymałem list, a jego treść sugerowała, że autor jest dobrze zorientowany w tym, co obecnie dzieje się w spółce nadzorowanej przez gminę Mircze. Klaudiusz Zamojski (prawdopodobnie zmyślone nazwisko i imię) napisał: "Według moich informacji, obecnie spółka Mir-Eko (jest - red.) badana przez prokuraturę hrubieszowską w związku z nieprawidłowościami m.in. w rozliczeniach finansowych w latach poprzednich. Prawdopodobnie sprawdzane są również powiązania tej spółki z mężem i znajomymi pani wójt. Spółka Mir-Eko w ostatnim roku wykazała ogromne straty, przekraczające jej środki własne. Spółka ma problemy z regulowaniem m.in. wynagrodzeń. Prezes zarządu Mir-Eko został odwołany ze stanowiska. A wójt powołała audyt zewnętrzny, którego wyniki są krytyczne, w tym m.in. dla niej, bowiem mogą świadczyć o niedopełnieniu wójta obowiązków nadzoru nad spółką. W tej chwili toczy się w gminie wojna i przerzucanie się odpowiedzialnością za tę sytuację. Rada Gminy wydaje się być nieświadoma, a pani wójt przekazuje jedynie szczątkowe informacje, bez informowania o szczegółach" – czytamy w liście nadesłanym do naszej redakcji.
Zadzwoniliśmy do Prokuratury Rejonowej w Hrubieszowie. Poinformowano nas, że w marcu tego roku złożono zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dotyczące spółki Mir-Eko, a także nadzoru władz gminy nad działalnością tej spółki. W maju, po zakończeniu czynności sprawdzających, śledczy wszczęli dochodzenie w tej sprawie. Czynności pod nadzorem prokuratury prowadzą policjanci z Hrubieszowa.
– Dochodzenie prowadzone jest w kierunku nierzetelnego prowadzenia ksiąg rachunkowych, głównie chodzi o prowadzenie ksiąg w zakresie ewidencji środków trwałych. Obecnie nie mogę rozmawiać o konkretach, ponieważ trwają czynności. Mogę dodać, że gromadzone są dokumenty finansowe i zostaną przekazane biegłym sądowym z zakresu finansów. A gdy uzyskamy ich opinie, podejmiemy dalsze czynności. Na razie nikomu nie przedstawiono zarzutów w tej sprawie – podkreśla prokurator Magdalena Janik-Sobańska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Hrubieszowie.
"Prezesa odwołano za ubiegłoroczne straty"
O prokuratorskie dochodzenie zapytaliśmy również wójta gminy Mircze, Martę Małyszek.
– Komenda Powiatowa Policji w Hrubieszowie prowadzi postępowanie dotyczące działalności spółki Mir-Eko. Z Prokuratury Rejonowej w Hrubieszowie do Urzędu Gminy Mircze nie wpłynęło żadne pismo w tej sprawie – zastrzega Marta Małyszek.
Wójt potwierdza również, że spółka Mir-Eko zakończyła zeszły rok stratą wynoszącą prawie 644,8 tys zł.
– Sprawozdanie finansowe za bieżący rok zostanie sporządzone po zakończeniu roku obrotowego, wtedy okaże się, czy ten rok zakończy się stratą, czy zyskiem. Z informacji uzyskanych w księgowości spółki Mie-Eko wiem, że wynik finansowy spółki z ostatnich dwóch miesięcy jest dodatni, wynosi około 159 tys. zł. Spółka nie ma problemów z terminowym regulowaniem wynagrodzeń pracowników – zapewnia wójt Marta Małyszek.
Wójt gm. Mircze tłumaczy, że powodem odwołania dotychczasowego prezesa Mir-Eko Wojciecha Ciesielczuka była znaczna strata finansowa tej spółki wykazana w jej sprawozdaniu finansowym za 2021 r. Obecnie prezesem Mir-Eko jest Adrian Kopczyński.
Gmina nadal planuje połączenie spółki Mir-Eko z Gminnym Zakładem Komunalnym. Pierwszym krokiem musi być przekształcenie GZK w spółkę.
– Aby podjąć uchwałę o takim przekształceniu, najpierw musimy uzyskać z Urzędu Marszałkowskiego informację dotyczącą możliwości przekazania infrastruktury wodno-kanalizacyjnej. Jest taki wymóg, ponieważ infrastruktura ta została dofinansowana ze środków PROW – tłumaczy wójt Małyszek.
Na potrzebę połączenia Gminnego Zakładu Komunalnego ze spółką Mir-Eko wskazują także wyniki audytu przeprowadzonego w spółce od końca lipca tego roku.
– Audytor potwierdził, że najkorzystniejszym rozwiązaniem dla gminy Mircze byłoby, aby zakładem zagospodarowania odpadów i niecką zarządzał jeden podmiot. Dlatego warto rozważyć połączenie spółki Mir-Eko z Gminnym Zakładem Komunalnym – dodaje wójt Marta Małyszek.
Napisz komentarz
Komentarze