Swoją decyzję radny Sławomir Ćwik (Polska 2050) ogłosił na koniec ostatniej sesji (11 października). – 29 kwietnia Sejm przyjął ustawę w przedmiocie wydłużenia kadencji rad gmin do dnia 20 kwietnia 2024 r. – przypomniał radny Ćwik. – W mojej ocenie działanie takie nie znajduje podstaw prawnych i jest sprzeczne z porządkiem prawnym RP. Z tego względu, mając na uwadze treść złożonego ślubowania, nie mogę pełnić funkcji radnego Rady Miasta Zamość poza okresem kadencji, na którą zostałem wybrany głosami mieszkańców Zamościa. Z tego też względu jestem zmuszony złożyć rezygnację ze skutkiem na dzień 31 października 2023 r. (to orientacyjna data zakończenia obecnej kadencji rady – przyp. red.).
Oczywista oczywistość
Radny Ćwik przyznaje, że mógłby rok poczekać z rezygnacją , ale ma „płonną nadzieję”, że jego gest zostanie dostrzeżony i wpłynie na posłów, którzy głosowali za przedłużeniem kadencji rad gmin do 30 kwietnia 2024 r., w tym na zamojskiego posła Jarosława Sachajko (Kukiz’15). – Skoro przedłużono kadencję rad gmin (z 4 do 5 lat – przyp. red.), to oczywistym było, że na jesieni 2023 r. wypadają wybory parlamentarne i samorządowe – uważa radny Ćwik. – Jeśli PiS-owi się to nie podoba, to zawsze mogą skrócić kadencję parlamentu.
Zapewnia, że to była samodzielna i jednostkowa decyzja. – Wydaje mi się, że nawet nie wypada, abym od innych oczekiwał podobnego zachowania – mówi Sławomir Ćwik. – Każdy sam musi podjąć taką decyzję.
Pisemna rezygnacja, którą na ręce przewodniczącego Rady Miasta Zamość Piotra Błażewicza złożył radny Ćwik, została przyjęta i zarejestrowana. Ma być przekazana komisarzowi wyborczemu.
W zamojskiej delegaturze Krajowego Biura Wyborczego dowiedzieliśmy się, że to pierwszy przypadek rezygnacji z mandatu z rocznym wyprzedzeniem.
O dobro mieszkańców
Według radnego Dariusza Zagdańskiego (PiS), radny Ćwik „politycznie się błaźni”. – W pracy samorządowej chodzi o dobro mieszkańców, dla których powinniśmy pracować całym sercem, a nie o dobro indywidualne – przekonuje Dariusz Zagdański. – To wyborcy powierzyli nam kredyt zaufania społecznego. Jeżeli pan radny Ćwik nie chce reprezentować swoich wyborców, to powinien zrezygnować wcześniej z pełnienia funkcji radnego, chociażby na ostatniej sesji. Tym samym dałby szansę innej osobie z listy do godnego reprezentowania mieszkańców z okręgu nr 3. W mojej opinii, mieszkańcy tego okręgu mogą się poczuć oszukani przez pana radnego Ćwika, ale o tę kwestię należy spytać samych mieszkańców.
Wiadomo, że pomiędzy tymi radnymi od dawna iskrzy. Ale gdyby zgodnie z sugestiami Dariusza Zagdańskiego radny Ćwik nie czekał na złożenie mandatu rok, ale zrobił to teraz, to jego miejsce w radzie zajęłaby kolejna osoba z listy KWW Zamojska Koalicja Obywatelska z największą liczbą głosów. To byłby – jeśli wyraziłby zgodę na zasiadanie w radzie – Witold Tkaczyk, który w ostatnich wyborach samorządowych w okręgu wyborczym nr 3 zdobył 269 głosów (na Sławomira Ćwika zagłosowało cztery lata temu 658 wyborców).
Możliwe, że za rok, jeśli radny Ćwik nie zmieni zdania, nie będzie potrzeby obsadzania jego mandatu, a rada będzie mogła dotrwać do końca wydłużonej o 6 miesięcy kadencji w 22-osobowym składzie.
Napisz komentarz
Komentarze