Do prowadzącego w tabeli Startu 1944 Krasnystaw traci zaledwie dwa punkty, a nad szóstą Spartą Rejowiec Fabryczny ma dziesięciopunktową przewagę. – Absolutnie nie myślimy o czołówce tabeli. Twardo i pewnie stąpamy po ziemi, robimy swoje. Chcemy grać wiosną w grupie mistrzowskiej. To jest nasz nadrzędny cel, a wyższych sobie nie wyznaczamy – tonuje emocje trener Luterek.
Gryf o swoim zwycięstwie w Obszy przesądził w ostatnich minutach. Wtedy zespół z gminy Zamość strzelił trzy gole. – Po niemrawym początku meczu w naszym wykonaniu strzeliliśmy dwa gole. Wydawało się, że mamy to spotkanie po pełną kontrolą, a tymczasem Błękitni niespodziewanie doprowadzili do remisu. Rywale, po zdobyciu dwóch bramek, złapali wiatr w żagle i dążyli do zdobycia trzeciej, by odnieść pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Dokonaliśmy w składzie kilka zmian, które wniosły sporo ożywienia do naszej gry. W końcówce meczu wykazaliśmy się niebywałą skutecznością – komentuje Luterek.
Gospodarze byli niepocieszeni z takiego obrotu sprawy. – Wynik całkowicie zakłamuje boiskową rzeczywistość. To był bardzo otwarty, wyrównany mecz. Graliśmy ofensywnie i nie stosowaliśmy „lagi do przodu”. Spotkanie powinni zakończyć się remisem, ale w końcówce dotknął nas nieszczęśliwy splot wydarzeń. Drużyna, która wygrała w poprzedniej kolejce 7:0 w Rejowcu Fabrycznym, tym razem męczyła się w potyczce z beniaminkiem. Jesteśmy po tej wysokiej porażce przybici. Ja jednak jestem zadowolony z tego, że czynimy postępy w nauce gry w IV lidze. Prezentujemy ofensywny futbol, stosujemy ostry pressing. Nie boimy się przeciwników – mówi Piotr Paluch, szkoleniowiec zespołu z Obszy.
Trener Luterek także zwraca uwagę na postępy Błękitnych. – Zespół z Obszy nie wyglądał tak źle, jak to sugeruje wynik meczu. My przerabialiśmy to w poprzednim sezonie – że można ładnie grać, a nie punktować. Błękitni wyglądali dużo lepiej niż w pierwszym meczu sezonu, z nami w Zawadzie – twierdzi szkoleniowiec Gryfa.
Błękitni Obsza – Gryf Gmina Zamość 2:5 (1:2)
Gole: 0:1 Gierała 31, 0:2 Grzęda 39, 1:2 Kiełbasa 41, 2:2 Leszczyński 48, 2:3 Grzęda 82, 2:4 Grzęda 87, 2:5 Woźniak 90.
Błękitni: Łobejko – K. Karczmarczyk, Kiełbasa, Tadra (88 Kwapisz), Klimczak – Jonak (82 Padiasek), A. Mazurek, Chmura, Kuzowliew (67 Żybura) – Leszczyński, D. Karczmarczyk; trener Paluch.
Gryf: P. Dobromilski – Wolanin (82 P. Cymerman), D. Dobromilski, Tomasiak, Wołoch – Gierała, Kycko (82 Sałamacha), Pupeć (53 Dębicki), Klimkowski (50 Woźniak) – Grzęda, Baran (67 Kierepka); trener Luterek.
Żółta kartka: A. Mazurek (Błękitni). Sędziował: Kluk (Nowosiółki).
Napisz komentarz
Komentarze